Marketing

Okno na sukces w e-commerce, czyli siła pop-upów

Wyskakujące okienka to jeden z bardziej kontrowersyjnych zagadnień marketingu online. Jedni je kochają, inni nienawidzą. Są też tacy, którzy obarczają pop-upy winą za rosnący współczynnik odrzuceń. Jednak nie taki pop-up straszny, jak go malują. Oczywiście pod pewnymi warunkami. Jak, więc skutecznie komunikować się z klientami za pomocą wyskakujących okienek. Mamy kilka pomysłów!

Problem ze znienawidzonymi pop-upami zwykle tkwi w sposobie realizacji tego projektu. Skuteczne okienko to takie, które jest częścią strategii marketingowej, a nie przypadkowym komunikatem. Nie bez znaczenia pozostaje też sposób wdrożenia oraz kontekst komunikacyjny.

Jak korzystać z pop-upów?

Przede wszystkim trzeba wybrać odpowiedni moment, w którym okienko będzie się pojawiało. Może to być na przykład chwila wejścia na stronę, próby wyjścia, dłuższego scorllowania, czy kliknięcia w określony element. Każda branża i specyfika danego sklepu online rządzi się własnymi prawami. Dlatego metodę optymalną dla naszego e-commerce trzeba wybrać na miarę indywidualnych potrzeb w oparciu o analizę zachowania użytkowników. Formę wyskakującego okienka trzeba też dobrać odpowiednio do celu, który to narzędzie ma spełniać. W przypadku ratowania koszyków pop-up będzie pojawiał się na etapie finalizacji transakcji ,a w przypadku pozyskiwania leada do newslettera miejscem ekspozycji najczęściej jest strona główna.

Warto też, żeby treść komunikatu była skondensowana i czytelna. Wszak nie chcemy rozproszyć klienta, a jedynie skłonić go do wykonania pożądanego przez nas działania. Istotnym aspektem wyskakujących okienek jest też personalizacja. Im bardziej indywidualny przez, tym znacznie lepszy efekt. Dzięki temu klienci poczują się wyróżnieni i będą bardziej angażować się w działania na stronie.

Jakich błędów unikać?

Wiele firm projektując pop-upy dla e-commerce zapomina o podstawowym elemencie. Czyli przycisku umożliwiającym zamkniecie okienka. Często zapominamy też o tym, by ograniczyć wielokrotną emisję komunikatu temu samemu użytkownikowi. W efekcie powielamy ten sam pop-up kilka razy, użytkownik czuje się osaczony i rezygnuje z zakupów w naszym sklepie online. Rozwiązaniem tego problemu może być tzw. capping, który polega na ograniczeniu emisji komunikatu temu samemu odbiorcy.  Powinniśmy też unikać mnogości komunikatów, w myśl popularnej zasady „ co za dużo, to po prostu niezbyt zdrowo”. Pop-upy powinny być tworzone w oparciu o konkretne cele, a nie włączone masowo. Projektując wyskakujące okienka nie możemy też zapomnieć o tym, by były one dostosowane do urządzeń mobilnych. Współcześni klienci, bowiem coraz częściej rezygnują z komputera na rzecz telefonu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *