Rok 2020 nie należał do najłatwiejszych. W zasadzie już pierwszy kwartał pokazał jak wielką niewiadomą niesie ze sobą. Wielu firmom trudno było realizować cele sprzedażowe… a co dopiero marketingowe. Część zdecydowała się zaprzestać aktywności reklamowych, by budżet zagospodarować ‘na przetrwanie’ firmy. Konsekwencje wstrzymania działań promocyjnych, odczuwali w drugiej połowie roku. Niestety, ale tak to już jest w marketingu. Regularność i konsekwencja to podstawa zwłaszcza w dobie pandemii i chaosu na rynku.
Digitalizacja
Od ponad roku świat bytuje w internecie. Marketerzy podążając śladem odbiorców, przenoszą aktywności właśnie do strefy online. O początkach digitalizacji mówiło się już kilka lat temu, jednak w tej chwili widać jej obraz w 100%. Życie odbywa się w sieci. Na szczęście nie jest to już tylko przestrzeń dla młodych osób. Swoje miejsce w strefie cyfrowej znaleźli również starsi. Co więcej, wielu z nich czuje się tutaj jak ryby w wodzie. To kopalnia informacji, w której jak się okazuje, każdy się odnajdzie.
Prawda i zaufanie
Jawność w sieci od lat pozostawia wiele do życzenia. W przypadku firm ten aspekt może zadecydować o zakupie. Marketerzy szczególną rolę przypisują kwestii jawności marki. Minęły już czasy pozbawionych wartości claimów reklamowych. Aktualnie konsument oczekuje prawdy. Jest bardziej świadomy, zna swoje prawa i ma dookreślone potrzeby. Wyzwaniem dla firm jest zbudowanie zaufania. Powinno się to przejawiać we wszystkich elementach, które wychodzą ‘na zewnątrz’. Produkt to oczywiście największa wartość. Warto nałożyć na niego historię, która przekona klienta. Social media, ale i portale czy fora internetowe – tutaj zaczyna się walka o uwagę konsumenta. Ten oczekuje prawdy, należy mu ją dać i odpowiednio zaprezentować właśnie w tych miejscach. Każdy punkt strategii zbudowanej wokół produktu, powinien utwierdzać go w przekonaniu, że to jest to czego chce. Jednorazowy zakup to jednak nie wszystko. Lojalność konsumencka to dużo więcej. Klient wróci jeśli produkt nie był tylko obietnicą.
Personalizacja
Znajomość płci i wieku swoich odbiorców nie wystarczą by zbudować mocny przekaz. Jak się okazuje content marketing wraca do łask. Marketerzy traktują go w tej chwili jako jedne z ważniejszych narzędzi do pozyskiwania klientów i zwiększania sprzedaży. Dlatego poza filmami czy podcastami, wciąż warto pisać inspirujące blogi. Samą komunikację zaś budować tak, by czytelnik czuł, że jest kierowana właśnie do niego. Algorytmy z całą pewnością mogą być pomocne w dookreśleniu pozostałych cech czytelników. Mając dookreślony ich profil treści będą budowane za pomocą tego samego języka, co zwiększa szansę na zainteresowanie. O tematykę wpisów również warto podpytywać. Oczywiście powinna być spójna z ideą prowadzonego kanału, jednak warto rozważyć rozwinięcie materiału cieszącego się największa popularnością. Zadowolony użytkownik to spełniony użytkownik. Warto mu dać to, co lubi i czego potrzebuje.
Ludzka twarz
Czasami warto zejść niżej, by zobaczyć jak żyją klienci. Marka nie musi być perfekcyjna. Szczególnie teraz widać rozwijający się trend Human to Human. Konsumenci mają świadomość tego, że w firmie pracują ludzie. Może to jest właśnie idealny czas na odwilż? Skoro odbiorcy oczekują prawdy, to może warto pokazać firmę z nowej perspektywy z ludzką twarzą? I nie, nie chodzi tutaj o publikację zdjęć pracowników. Kwestia wiąże się raczej z nadaniem cech ludzkich marce – uczłowieczenia jej. Skoro jest dla ludzi, niech zajmie ich miejsce, co z pewnością wpłynie pozytywnie na jej wiarygodność.
Budowanie strategii marketingowej to co roku spore wyzwanie, z którym muszą się zmierzyć marketerzy. Nie są wróżbitami, a jak pokazuje rok 2020, zaskoczenie i zmiana trendów mogą nastąpić z dnia na dzień. I to bez uprzednich zapowiedzi czy przygotowań. Nie istnieje długoterminowy idealny budżet plan. Rynek jest dynamiczny. Zadaniem marketerów jest po prostu elastyczność działań i umiejętność odnalezienia się w każdej sytuacji.